Był taki wyścig – Suzuka 2005
Królowa motorsportu po 3 latach wraca do Japonii. Wracamy więc do ekscytującego wyścigu na torze Suzuka, który miał miejsce w 2005 roku.
Sezon 2005 był pełen emocji, w tym roku zadebiutowały nowe regulacje techniczne. Mistrzem świata został Fernando Alonso pokonując Michaela Schumachera, który był nie pokonany od 2000. Pokonał również Kimiego Raikkonena, który od paru sezonów pokazywał niesamowity poziom, ale miał zbyt dużo pecha.
Kwalifikacje
Jak wiadomo, kwalifikacje w 2005 nie wyglądały jak aktualne. Wtedy kwalifikacje wyglądały tak, że kierowca miał tylko jedną próbę na przejechanie okrążenia kwalifikacyjnego. Kierowcy nie wyjeżdżali w kolejności jak im się podobało, zależało to od sesji, w której ustanawiali czasy. Kierowca, który ustanowił najszybszy czas, pokonywał okrążenie jako ostatni.
Kwalifikacje do GP Suzuki odbywały się w deszczu, każdy kierowca musiał zmierzyć się z mokrymi warunkami. Pod koniec sesji zaczęło mocniej padać, przez co liderzy nie mieli szans na uzyskanie dobrego czasu. Skutkowało to startem z tyłu stawki przez Kimiego Raikkonena, Fernando Alonso, Michaela Schumachera i Juana Pablo Montoyi.
Pole position do tego wyścigu zdobył Ralf Schumacher, było to pierwsze pole position Toyoty w F1. Drugie miejsce zdobył Jenson Button przegrywając z Ralfem o 0.035 sekundy, trzecie miejsce zajął Giancarlo Fisichella.
Start wyścigu i masa zamieszania
Start wyścigu nie był spokojny, najpierw za 1 zakrętem na żwir wyleciał Takuma Sato i przebił oponę Rubensa Barrichello. Po powrocie na tor kontynuowali jazdę, ale kierowca Ferrari musiał udać się do boksu, bo miał przebitą oponę. Szczęśliwie dla niego na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa za sprawą niegroźnego wypadku Juana Pablo Montoyi. Kolumbijczyk znalazł się po zewnętrznej stronie toru przed ostatnim zakrętem i nie miał dużo miejsca. Dotknął trawy przez co został pasażerem własnego bolidu i uderzył w bandę. Uszkodzenia były zbyt duże, aby kontynuować dalszą jazdę.

Photo: Autosport
Ralf Schumacher utrzymał prowadzenie, a Fisichella wskoczył na drugie miejsce wyprzedzając na starcie Buttona. Świetny start zaliczyli kandydaci na tytuł mistrza świata, Raikkonen awansował z 17 na 12 pozycję, Alonso z 16 na 8, a Schumacher z 14 na 7.
Na 8 okrążeniu rywalizacja została wznowiona, restart był dość spokojny, praktycznie każdy zachował swoją pozycję. Michaelowi Schumacherowi udało się na prostej awansować na 6 miejsce wyprzedzając Kliena. Kimi w 2 okrążenia awansował na 10 miejsce wyprzedzając Massę i Pizzonie.
Pod koniec 10 okrążenia zrobił się lekki chaos, najpierw Pizzonia w Degner wyleciał w żwir i się zakopał. Po chwili Alonso zaczął tracić z powodu usterki, przez pewien czas nie mógł dodać gazu. Na końcu Trulli został obrócony przez Takume Sato.
Niesamowity Kimi i duża ilość strategii
Kimi w tym wyścigu szedł jak burza i po 11 okrążeniu był już na plecach Fernando Alonso, lecz Hiszpan szybko uporał się z Klienem i Fin zanim utknął. Gdy Kimi wyprzedził Austriaka to błyskawicznie znalazł się za Hiszpanem, który siedział na plecach Michaela Schumachera. Na 20 okrążeniu doszło do jednego z najlepszych manewrów wyprzedzenia w historii, Fernando w 130R objechał po zewnętrznej 7x mistrza świata.
Dzięki temu Kimi błyskawicznie zbliżył się do Niemca i przez parę okrążeń siedział na plecach Schumacherowi. W międzyczasie Fernando zjechał do boksu i zatankował bolid na 13 okrążeń, a po chwili w boksie zjawili się Coulthard i Webber. Wskutek tego na prowadzenie awansował Michael Schumacher, a drugi jechał Kimi Raikkonen.

Photo: Getty Images
W połowie wyścigu na tym samym okrążeniu Kimi i Michael zjechali do boksu, lecz obaj mieli inne strategię. Schumacher zatankował paliwo na 13 okrążeń, a Raikkonen na 16. Wyjechali na kolejno 5 i 6 pozycji przed Alonso, który zjechał wcześniej i również miał inną strategię.
Na 29 okrążeniu Kimi w końcu uporał się z Michaelem i powoli zaczął uciekać, a co za tym idzie – budował przewagę nad Alonso. Pod koniec 31 okrążenia Hiszpan wymusił błąd na Niemcu, przez co na prostej startowej udało mu się wyprzedzić Michaela. Po tym Fernando był najszybszym kierowcą na torze i w zabójczym tempie gonił Raikkonena.

Photo: F1
Na 37 okrążeniu Alonso udał się na swój ostatni pit stop. W tym samym czasie Kimi zbliżył się do Buttona i Webbera, którzy jechali na 2 i 3 pozycji. Obaj zjechali na tym samym okrążeniu, a na torze pozostał Kimi, który objął prowadzenie i ostatni pit stop przed sobą. Po tym pit stopie wyjechał na drugim miejscu z stratą 6 sekund do Fisichello, Fińczyk był piekielnie szybki i w kosmicznym tempie gonił Włocha. Na ostatnim okrążeniu Kimi wyprzedził Giancarlo i jechał po wygraną.

Photo: maxf1.net
Podsumowanie
Pomimo wielu emocji, dla klasyfikacji kierowców ten wyścig nie miał dużego znaczenia. Przed rundą w Japonii było wiadome, że mistrzem świata jest Fernando Alonso, a wicemistrzem Kimi Raikkonen. Wtedy wiele ludzi zaczęło zwracać uwagę na klasyfikację konstruktorów. Do końca sezonu o zwycięstwo walczył McLaren i Renault.
Pomimo wygranej Kimiego, to kierowcy Renault zdobyli więcej punktów w tym wyścigu. Przed ostatnią rundą tego sezonu prowadzenie objęło Renault, wyprzedziło Mclarena o 2 punkty… Oznaczało to walkę do ostatniego okrążenia między tymi zespołami o mistrzostwo świata.
Photo: Scuderia Ferrari Fans