Charles Leclerc wygrywa GP Australii
Charles Leclerc wygrywa 2 z 3 wyścigów na początku tego sezonu. Max Verstappen odpada po raz drugi, a Russell kończy na podium.
Charles Leclerc przez ten weekend jechał w zupełnie innej lidze. Max Verstappen nie miał dla niego argumentów, a w wyścigu był blisko niego tylko na starcie i restartach. Występ Monakijczyka był imponujący i godny największych braw. Max Verstappen niestety drugi raz nie dojechał do mety z powodu awarii, ale Perez zastąpił jego miejsce i zajął 2 miejsce. Na trzecim miejscu – można powiedzieć – pierwsze prawdziwe podium zdobył George Russell.
Wyniki


Charles Leclerc na P1, Perez na P2, a Russell na P3. Lewis Hamilton tuż za podium, a dwójka kierowców z Mclarena n 5 i 6 pozycji. Esteban Ocon zajął 7 miejsce przed 8 Bottasem! Alfa ponownie w punktach. Gasly zajął 9 miejsce, a Albon zamknął pierwszą dziesiątkę.
Zhou zdobył 11 miejsce. Haas nie wszedł do punktów, na samym końcu dojechał Alonso. Latifi zdołał przyjechać na przedostatnim miejscu.
Charles Leclerc po raz drugi
Photo: Ferrari/Twitter
Ciężko opisać jak świetny był ten weekend w wykonaniu kierowcy Ferrari. Był nie do złapania przez Maxa Verstappena, a w wyścigu bezkonkurencyjny. Super ogląda się powrót Ferrari do wygrywania i ułożonego zespołu, bo strategicznie też nie odstają.
Niestety, ale jego partner zespołowy odpadł już na 3 okrążeniu w 10 zakręcie. Jego występ w Australii pozostawia dużo do życzenia. 9 miejsce w kwalifikacjach, potem spadek na starcie na P14, a po 3 kółkach DNF. Patrząc na możliwości i cele Ferrari, Sainz nie może popełniać takich wpadek.
Charles Leclerc oprócz wygrania wyścigu, został kierowcą dnia i przejechał najszybsze okrążenie. Umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji, bo ma 71 punktów, a drugi Russell dopiero 37.
Max Verstappen kolejny raz nie dojeżdża do mety
Photo: ELEVEN SPORTS PL/Twitter
Niestety, ale Max Verstappen dojechał od początku tego sezonu tylko w jednym wyścigu w Arabii Saudyjskiej, który wygrał. Na otwarcie sezonu w Bahrajnie odpadł pod koniec dystansu, a w Australii na 40/58 okrążeniu. Ponownie dym wydobywał się z tylnej części samochodu i może to być znów związane z jednostką napędową.
Holender spadł przez DNF na 6 miejsce w klasyfikacji kierowców. Nadal ma tylko 25 punktów ze zwycięstwa w Arabii Saudyjskiej, a do Leclerca traci już 46 oczek. Przed nim w tabeli są kolejno: Hamilton, Perez, Sainz, Russell i Leclerc.
Sergio Perez na szczęście Red Bulla wykonał to co do niego należało i zajął 2 miejsce. Red Bull przez stratę Verstappena w wyścigu jest na trzecim miejscu w klasyfikacji ze stratą 10 oczek do Mercedesa. Do Ferrari tracą już 59 punktów, ale sezon jeszcze długi.
Mercedes ponownie wykorzystuje problemy Red Bulla
Photo: Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team/Twitter
Mercedes kolejny raz robi coś, na co nikt się nie spodziewał. George Russell dojechał na 3 miejscu dzięki DNF Verstappena. Był to dobry wyścig w ich wykonaniu, ale widać gołym okiem, że Ferrari i Red Bull są dużo przed nimi. Jest to trzecia siła w stawce, która właśnie będzie czekać na problemy i błędy rywali.
Można powiedzieć, że Russell pierwszy raz zdobył podium z jazdy na torze, bo na Spa ciężko nazwać to jazdą. Dzięki temu jest na drugim miejscu w klasyfikacji z dorobkiem 37 punktów. Za nim Carlos Sainz ma 33, a przed nim Leclerc 71.
Lewis Hamilton natomiast świetnie wystartował, bo awansował na pierwszym okrążeniu na 3 miejsce. Później Perez dysponujący lepszym sprzętem wyprzedził Brytyjczyka. Kolejne potwierdzenie, że Mercedes dużo traci do Red Bulla, a przede wszystkim do Ferrari.
McLaren zaczął jeździć!

Photo: McLaren/Twitter
McLaren nareszcie pojechał weekend na swoim poziomie. W kwalifikacjach Lando Norris zajął 4 miejsce, a Ricciardo 7. W wyścigu poszło równie dobrze, bo Norris zdobył 5 miejsce, a Ricciardo 6.
Wygląda na to, że McLaren poradził sobie z dużą częścią problemów, a kierowcy dysponują porządnym sprzętem. Cieszy fakt, że Ricciardo w końcu wykorzystał go w pełni.
Obecnie ekipa z Woking zajmuje 4 miejsce z dorobkiem 24 punktów. Norris natomiast jest na 8 pozycji z 16 punktami na koncie, a zawsze uśmiechnięty Ricciardo – 11 miejsce i 8 punktów.
Albon cichym bohaterem

Photo: Williams/Twitter
Alex Albon przejechał uwaga… 56 okrążeń na jednej twardej mieszance od startu! Na 2 okrążenia przed końcem zjechał na obowiązkowy pit stop. Kiedy zjeżdżał był na 7 miejscu, a na tor wrócił na 10 pozycji.
Williams jest obecnie najgorszym zespołem w stawce i 1 punkt jest już dużym osiągnięciem. Nie zdziwię się jak Williams nie przekroczy zdobyczy 5 punktów w sezonie. Zwłaszcza mająć w zespole takiego “asa” jak Nicholas Latifi.
Tragiczny weekend Vettela

Photo: Aston Martin/Twitter
Początek sezonu przebiega dla Vettela koszmarnie. Najpierw opuścił dwa pierwsze wyścigi z powodu zakażenia Covidem. Weekend w Australii był więc jego pierwszym w tym sezonie. Jego weekend można opisać nst.: awaria w 1 treningu co wyeliminowało Niemca z drugiej sesji, w trzecim treningu wypadek, jedno okrążenie na sam koniec Q1 i wypadek w wyścigu.
Aston Martin wygląda bardzo słabo, a do tego problemów dorzuca jeszcze Stroll. Aston ma kompletnie inną konstrukcję od innych. Chcieli zrobić coś innego, rewolucyjnego, ale wiedzieli, że jest ryzyko. Niestety nie wyszło i Aston jest na poziomie Williamsa.
Photo: Ferrari/Twitter