Dublet Red Bulla, podium Alonso, koszmarny McLaren – GP Bahrajnu za nami
GP Bahrajnu otwierające sezon 2023 zapewniło nam wiele emocji w walce o podium. Dublet Red Bulla natomiast udowodnił siłę tego zespołu.
W artykule:
GP Bahrajnu, które jest pierwszy wyścigiem sezonu 2023 jest już historią. Kierowcy otworzyli sezon wyścigiem na torze Bahrain International Circuit. Czas na szczegółowe podsumowanie pierwszego wyścigu nowego sezonu, w którym Red Bull potwierdził swoją siłę w znakomitym stylu. Ale o tym i o wielu innych aspektach pierwszego wyścigu właśnie w tym podsumowaniu. Zapraszamy!
Dublet Red Bulla na otwarcie sezonu
Red Bull od początku wyglądał na najmocniejszą ekipę w stawce. Już podczas testów przedsezonowych udowadniali, że to oni będą znów głównym kandydatem do najwyższych celów. Pierwszy wyścig nam to tylko potwierdził i pokazał, jaka jest różnica między Red Bullem a resztą stawki.
Max Verstappen i Sergio Perez zdobyli dublet podczas kwalifikacji jak i podczas wyścigu. Podczas wyścigu Ferrari nie było w stanie dotrzymać tempa zespołu Christiana Hornera. Max Verstappen po starcie bardzo szybko odjechał na 7s, ale na tym się oczywiście nie zakończyło. Przewaga ta rosła coraz szybciej, a Leclerc nie było w stanie dogonić Maxa Verstappena.
Sergio Perez, który stracił drugą pozycję, odzyskał ją ostatecznie na 26 okrążeniu wyprzedzając Charlesa Leclerca. Chceco jadący wtedy na miękkiej mieszance uciekł po 6 okrążeniach na 13s od jadącego na twardych oponach Leclerca. Verstappen i Perez już nie oddali nikomu dwóch pierwszych pozycji i dojechali tak do mety, zdobywając 43 punkty dla zespołu.

Fot. Oracle Red Bull Racing/Twitter
Red Bull tym wyścigiem potwierdził, że na początku to oni są najszybsi i jeżeli nie napotkają ich żadne awarie i inne problemy, to reszta stawki nie będzie w stanie ich dogonić. O zwycięstwa będą więc przeważnie walczyć Max Verstappen i Sergio Perez, natomiast o podia walka będzie się toczyć pomiędzy Ferrari, Astonem Martinem i Mercedesem. Oczywiście zakładając czysty wyścig.
Fernando Alonso z 99 podium w swojej karierze w F1
Fernando Alonso po wspaniałej walce na torze wywalczył swoje 99 podium w karierze. Dokonał tego w znakomitym stylu, walcząc m.in. z Lewisem Hamiltonem i Carlosem Sainzem. Oczywiście pomogła też w tym awaria Charlesa Leclerca, ale to jazda Alonso ostatecznie zapewniła 3 miejsce Hiszpanowi.

Fot. LAT Images
Po raz pierwszy w historii widzieliśmy Alonso na podium w GP Malezji w 2003 roku. Ostatni raz Fernando Alonso stanął na podium dwa lata temu w 2021 roku w GP Kataru. Po 20 latach Hiszpan wywalczył swojej 99 podium w karierze. To oprócz tego potwierdza, że Aston Martin od początku jest silnym zespołem już z czołówki.
Lance Stroll również pojechał świetny wyścig, bo zajął 6 miejsce. To wszystko dało zespołowi 2 miejsce w klasyfikacji konstruktorów i 23 punkty. Alonso miał świetne tempo nawet na zużytych oponach. Lance Stroll natomiast bez jazd w testach i tylko z trzema treningami cały czas trzymał się górnej części tabeli i ostatecznie dojechał na P6.
Widzimy więc, że zespół dowodzony przez Mike Kracka jest świetnie przygotowany do tegorocznej kampanii i świetne tempo w testach nie było przypadkiem. Ciężko jeszcze określić, czy Aston Martin to rzeczywiście drugi zespół w stawce, ale do czołówki na pewno należy. Oby tak dalej, bo chyba wszyscy chcą widzieć Fernando Alonso w akcji, jak np. podczas walki z Lewisem Hamiltonem, kiedy pochwalił się świetnym manewrem.
Ogromne problemy McLarena
Potwierdziły się niestety najczarniejsze scenariusze dla McLarena w pierwszym wyścigu sezonu. Podczas testów przedsezonowych McLaren miał najmniejszy przebieg w stawce po trzech dniach przez problemy z niezawodnością. W kwalifikacjach Oscar Piastri odpadł już w Q1 na P18, a Lando Norris zajął 11 miejsce.
Norris miał jednak problemy z awansem do Q2. Miał on bowiem taki sam czas jak szesnasty Logan Sargeant. Jednak z racji, że sam czas Lando ustanowił wcześniej od Amerykanina, to on wszedł do Q2. Mimo to było wszystko na granicy.
W wyścigu Oscar Piastri odpadł z powodu awarii elektroniki, a więc znów zawiódł bolid. Na nic się zdała nawet próba wymiany kierownicy i resetu systemu w modelu MCL60. Z kolei Norris miał problemy z jednostką napędową – nieszczelność układu pneumatycznego. Lando przez to pojawiał się co chwilę u mechaników, a więc jego wyścig również zakończył się o wiele wcześniej. Lando wykonał aż 6 pit stopów!
Niestety miałem przeczucia, że te pierwszy wyścig może okazać się katastrofą dla McLarena. Testy przedsezonowe zapowiadały, że zespół Norrisa i Piastriego jest w kryzysie, z którego wyjść będzie trudno i potrzeba będzie dużo czasu. Na ten moment wydają się być najgorszą ekipą w stawce. Mamy nadzieję, że McLaren zniweluje straty do środka stawki, który jest bardzo blisko siebie.
Esteban Ocon i jego kary w GP Bahrajnu
Wyścig dla Estebana Ocona zupełnie nie był udany. Ocon i zespół popełnili serię pomyłek, za które sędziowie wlepili mu wiele kar. Na początku sędziowie zauważyli, że prawa przednia opona w bolidzie Alpine znajdowała się poza polem startowym, za co Francuz został ukarany karą pięciu sekund.
Ocon zjechał na pit stop, aby odbyć karę 5s, ale niestety tam popełnili błąd mechanicy zespołu. Mechanik dotknął już bolidu po 4.6s, a nie jak to miało być, po 5s. To dało kolejną karę dla Ocona, tym razem 2 razy większą od poprzedniej – 10s.
Czy to koniec kar dla Francuza? Nie! Ocon wyjeżdżając z alei serwisowej, gdzie jest ograniczenie do 80 km/h, przekroczył w niej prędkość o zaledwie 0,1 km/h. To oznaczało kolejne 5s kary! Dodatkowe kary zaprowadziły Ocona na koniec stawki i zespół postanowił go wycofać. Oj gdyby tak Francuz zbierał mandaty w Polsce, to mógłby się nie wypłacić…
Logan Sargeant i jego super debiut w GP Bahrajnu
Logan Sargeant pokazał się z dobrej strony w pierwszym wyścigu. Najpierw w kwalifikacjach omal nie wywalczył Q2, a w wyścigu równym tempem cały czas jechał w okolicy pierwszej dziesiątki. Ostatecznie Amerykanin zajął 12 miejsce i był ostatnim zdublowanym kierowcą w stawce.
Młody kierowca wykazał się spokojem na torze, pewną jazdą i przy odrobinie szczęścia mógłby znaleźć się w TOP10. To na prawdę zadowalający występ i może on być dobrym prognostykiem na przyszłość. Polecam zwracać uwagę na duet Albon-Sargeant w Williamsie w tegorocznym sezonie, bo nie raz będą mogli zaskoczyć.

Fot. F1
Środek stawki bardzo blisko siebie
Williams zaskoczył być może samych siebie, bo miejsce w pierwszej dziesiątce nie było raczej przewidywane dla nich. Haas, a przynajmniej Hulkenberg, pokazał się z dobrej strony w kwalifikacjach, natomiast w wyścigu poszło już nieco gorzej. Miało na to jednak wpływ nieoptymalna strategia Kevina Magnussena i złamane skrzydło Nico Hulkenberga. Wydaje się jednak, że Haas ma tempo.
Idąc dalej: Alfa Romeo znów wygląda mocno, co potwierdza fakt 8 miejsce Bottasa. Zhou był dopiero 16, ale nie jestem pewny czy to duże zaskoczenie. Na pewno Alfa również ma tempo do walki o pierwszą dziesiątkę. AlphaTauri nie miała z kolei zawrotnego tempa w Bahrajnie, ale przewiduję, że w bolidzie drzemie jeszcze prędkość do wydobycia. Yuki Tsunoda był tuż za punktami, bo zajął 11 miejsce ze stratą 1s do Albona.
Pewną niewiadomą jest McLaren, ale być może kiedy uporają się przede wszystkim z niezawodnością bolidu, to również włączą się w walkę w środku stawki. Jak na razie nadal nie wiadomo na co ich stać i czy są najgorszą ekipą stawi. Zresztą ekipa z Woking zaplanowała poprawki na Baku, gdzie ma nadzieję, że odwróci trudny początek życia swojego MCL60.
Słowem podsumowania tegorocznego GP Bahrajnu
Podsumowując, Red Bull na czele, a dalej długo, długo nic. Max Verstappen i Sergio Perez jak na razie mają najlepszy bolid do dyspozycji w stawce i nie boją się go użyć. Ekipy walczące o podium to na ten moment: Aston Martin, Ferrari i Mercedes, choć z tym ostatnim zespołem może być jak na razie ciężko. Nie wiemy też jak będzie radzić sobie AM w Arabii Saudyjskiej, gdzie jest zupełnie inna charakterystyka toru niż w Bahrajnie.
Środek stawki jest bardzo blisko siebie i walka o punkty może być co wyścig intrygująca. McLaren musi zrobić wszystko, aby jak najszybciej nadrobić poniesione straty do reszty zespołów. Williams z bardzo ciekawym składem, a Haas z potencjałem na coś więcej. AlphaTauri może być jeszcze szybsza.
Tak w stylu wypunktowania można podsumować pierwszą rundę sezonu 2023, po której nieco więcej wiemy, ale nadal wiele jest niewiadomych. Dlatego też z utęsknieniem czekamy już na drugą rundę królowej motorsportu, która odbędzie się w Arabii Saudyjskiej na torze ulicznym we Jeddah.
Wyniki

Fot. F1/Twitter
Szczegółowe wyniki TUTAJ.
Najszybsze okrążenie – Zhou Guanyu – 1:33.996 (bez punktu – P16);
Strategie zespołów

Fot. Pirelli Motorsport/Twitter
Najdłuższy stint na oponie twardej przejechał Nyck de Vries – 29 okrążeń. Na oponie pośredniej Lando Norris – 10 kółek, a na oponie miękkiej Max Verstappen i Zhou Guanyu – 22 kółka.
Klasyfikacja kierowców
Miejsce | Kierowca | Zespół | Punkty |
1. | Max Verstappen | Red Bull | 374 |
2. | Sergio Perez | Red Bull | 223 |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | 180 |
4. | Fernando Alonso | Aston Martin | 170 |
5. | Carlos Sainz | Ferrari | 142 |
6. | Charles Leclerc | Ferrari | 123 |
7. | George Russell | Mercedes | 109 |
8. | Lando Norris | McLaren | 97 |
9. | Lance Stroll | Aston Martin | 47 |
10 | Pierre Gasly | Alpine | 45 |
11. | Oscar Piastri | McLaren | 36 |
12. | Esteban Ocon | Alpine | 36 |
13. | Alexander Albon | Williams | 21 |
14. | Nico Hulkenberg | Haas | 9 |
15. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 6 |
16. | Zhou Guanyu | Alfa Romeo | 4 |
17. | Yuki Tsunoda | AlphaTauri | 3 |
18. | Kevin Magnussen | Haas | 3 |
19. | Liam Lawson | AlphaTauri | 2 |
20. | Logan Sargeant | Williams | 0 |
21. | Nyck de Vries | AlphaTauri | 0 |
22. | Daniel Ricciardo | AlphaTauri | 0 |
Klasyfikacja konstruktorów
Miejsce | Zespół | Punkty |
1. | Red Bull | 597 |
2. | Mercedes | 289 |
3. | Ferrari | 265 |
4. | Aston Martin | 217 |
5. | McLaren | 139 |
6. | Alpine | 81 |
7. | Williams | 21 |
8. | Haas | 12 |
9. | Alfa Romeo | 10 |
10 | AlphaTauri | 5 |
Fot. McLaren/Twitter