GP Węgier [ZAPOWIEDŹ]
GP Węgier na Hungaroringu to znana już impreza, która kończy pierwszą część sezonu i jest ostatnim wydarzeniem przed przerwą letnią.
Wyścig na Węgrzech, to świetna okazja dla polskich kibiców, aby zobaczyć bolidy F1 na żywo. Już od dłuższego czasu, a zwłaszcza kiedy w F1 występował Robert Kubica, Polacy tłumnie przekraczali bramki obiektu.
Atmosfera w Budapeszcie podczas weekendu jest specjalna, bo co chwilę można spotkać tam kibiców F1. W większości w 2019 roku – kiedy ja miałem przyjemność bycia podczas tego weekendu – byli to Polacy z koszulkami z Robertem Kubicą. Czapki Williamsa, oklejone samochody z hasłami dopingującymi RK i poczucie na torze wśród ludzi, że jesteś u siebie w kraju.

Photo: RaceFans
Podsumowaniem weekendu była niedziela, gdzie na torze zjawiło się ok. 40 tyś kibiców z Polski! Flagi biało-czerwone powiewały w każdych sektorach… To po prostu GP Węgier – wyjątkowy weekend dla nas, polskich kibiców.
Historia GP Węgier
GP Węgier od momentu pierwszego wyścigu nie miało żadnej przerwy i już od 1986 roku do dziś, odbywa się to wydarzenie. Pierwsze trzy wyścigi na Hungaroringu należały do Brazylijczyków – dwa pierwsze wygrał Piquet, a w 1988 Senna.
Tacy kierowcy jak: Damon Hill, Fernando Alonso czy Jenson Button, właśnie na Węgrzech odnosili swoje pierwsze zwycięstwa. Zdecydowanie na torze pod Budapesztem dominowali Brytyjczycy, a najwięcej zwycięstw z nich ma Lewis Hamilton, bo aż 8!

Photo: Mercedes F1/Twitter
W 2009 roku doszło do bardzo groźnej sytuacji. Z bolidu Rubensa Barrichello odpadła sprężyna i z impetem trafiła w kask Felipe Massy. Brazylijczyka przetransportowano do szpitala – doznał pęknięcia czaszki i wstrząśnienia mózgu. Kierowca wrócił do ścigania dopiero w kolejnym sezonie.
Imponujące jest to, że zawsze weekend miał miejsce na torze pod Budapesztem – Hungaroringu. Na pierwszy wyścig przyszło ok. 200 000 kibiców, mimo tego, że cena biletu przewyższała wtedy kilkakrotnie średnie wynagrodzenie w kraju.
Debiut Roberta Kubicy
Pierwszego dnia sierpnia 2006 roku, wieczorną porą, zespół BMW Sauber wydał oświadczenie. Poinformował w nim, że Robert Kubica wystąpi w GP Węgier. Polak zastąpił słabo dysponowanego Villeneuve’a. Jak się później okazało, nie na jeden wyścig, ale aż do końca 2009 roku, kiedy BMW wycofało się z królowej motorsportu.

Photo: Motorsport
Kanadyjczykowi nie spodobał się fakt występu Kubicy zamiast niego na Węgrzech. “Nie zaoferowano mi przy tym żadnej gwarancji, że odzyskam swoje miejsce (…). Dlatego też postanowiliśmy się rozstać z obopólną zgodą, z efektem natychmiastowym”- tak skomentował tą sytuację Villeneuve w oficjalnym oświadczeniu.
Polski kierowca zaprezentował się z bardzo dobrej strony i zajął siódme miejsce. Niestety radość nie trwała długo. Okazało się, że bolid Polaka był lżejszy od dwa kilogramy niż dopuszczalna waga i w efekcie stracił jego pierwsze punkty w F1, bo został zdyskwalifikowany.
Zwycięstwo Ocona w zeszłym roku
Zeszłoroczne GP Węgier było niezwykle emocjonujące. Wszystko “dzięki” Bottasowi, który był głównym winowajcą kraksy w pierwszym zakręcie na mokrym torze. Już po pierwszym okrążeniu odpadło 5 kierowców: Norris, Perez, Stroll, Leclerc i Bottas.
Verstappen z dużymi uszkodzeniami podłogi zdołał dojechać do alei na czerwoną flagę. Po wznowieniu wyścigu, tor zaczął gwałtownie przesychać, więc po okrążeniu wyjazdowym wszyscy zjechali do boksu… prawie wszyscy. Jedyny, który pozostał na torze, to Lewis Hamilton. Dzięki temu dostaliśmy już historyczny obrazek, gdzie na polach startowych jest jeden kierowca.

Jako że w wyścigu brakowało Maxa Verstappena przez zbyt duże uszkodzenia, a Lewis Hamilton po swoim pit stopie spadł na koniec stawki, droga do zwycięstwa otworzyła się dla innych kierowców.
W pełni wykorzystał to Esteban Ocon, który jechał bezbłędnie. W zwycięstwie pomógł mu jego team-mate – Fernando Alonso. Hiszpan przez 3 okrążenia zacięcie bronił się przed Lewisem Hamiltonem, co w ostatecznym rozrachunku dało Brytyjczykowi 3 miejsce, a przecinając linię mety miał tylko 2.5s straty do Ocona. Ta walka mistrzów przeszła już do historii.

Photo: F1
Statystyki
Najwięcej zwycięstw kierowców w GP Węgier
Kierowca | Liczba zwycięstw | Pierwsza wygrana | Ostatnia wygrana |
Lewis Hamilton | 8 | 2007 | 2020 |
Michael Schumacher | 4 | 1994 | 2004 |
Ayrton Senna | 3 | 1988 | 1992 |
Najwięcej zwycięstw zespołów w GP Węgier
Zespół | Liczba zwycięstw | Pierwsza wygrana | Ostatnia wygrana |
McLaren | 11 | 1988 | 2012 |
Williams | 7 | 1986 | 1997 |
Ferrari | 7 | 1989 | 2017 |
Mercedes | 5 | 2013 | 2020 |
Hungaroring

Photo: Hungaroring
Już w najbliższy piątek kierowcy wyjadą na tor Hungaroring na Węgrzech. Jest to tor, w którym bardziej liczy się sobota niż niedziela, bo wyprzedzanie jest utrudnione, ale nie na tyle, że w ogóle ich nie będzie. Tor ten mieszczący się niedaleko Budapesztu wymaga ustawień, gdzie najważniejszy jest docisk. Przeciętnie wolniej niż na Węgrzech samochody jadą w Monako i w Singapurze. Nowe bolidy F1 będą mogły jednak szybciej pokonywać zakręty na Węgrzech niż wcześniej.
Kierowcy przez brak prostych odcinków mogą mieć większe problemy z oponami, bo będą bardziej obciążone. Utrata przyczepności w szybszych zakrętach raczej będzie się kończyć w bandach. Sam tor ma długość 4.3 km, a dystans wyścigowy jaki kierowcy muszą pokonać w niedzielę wynosi 306 km. Jedno okrążenie ma 14 zakrętów, a największym wyzwaniem dla kierowcy jest czwarty – szybki, ślepy zakręt na szczycie wzgórza.
Mamy tutaj dwie strefy DRS – jedną na prostej startowej, a drugą po wyjeździe z pierwszego zakrętu. Na prostej startowej, kierowcy z otwartym skrzydłem doganiają samochód przed nimi, a moment ataku będzie wtedy w drugiej strefie DRS. Wyprzedzanie na prostej startowej nie jest takie łatwe jakby mogło się wydawać, dlatego w tej drugiej strefie może się więcej dziać.
Pierwszy sektor ma dwa wolniejsze i dłuższe zakręty. Drugi sektor jest podobny czasowo do pierwszego, ale ten drugi zawiera szykanę. Te dwa sektory są bardzo techniczne a trzeci, najszybszy z nich, to też nie łatwy, ale szybszy fragment toru.

Photo: F1
Harmonogram na weekend na Węgrzech

Sesja | Data | Godzina |
FP1 | 22.07 | 14:00 |
FP2 | 22.07 | 17:00 |
FP3 | 23.07 | 13:00 |
Kwalifikacje | 23.07 | 16:00 |
Wyścig | 24.07 | 15:00 |
Kalendarz F1
Photo: Bearne / XPB Images / newspix.pl