Leclerc wygrywa kwalifikacje do GP Hiszpanii
Charles Leclerc po raz pierwszy w swojej karierze zdobywa pole position do GP Hiszpanii. Podium uzupełnili Max Verstappen oraz Carlos Sainz.
Charles Leclerc po raz kolejny w tym sezonie zdobywa pole position. Tym razem Monakijczyk wygrał sobotnie kwalifikacje do GP Hiszpanii. Podium, jak to często w tym roku się zdarza uzupełnili Max Verstappen oraz Carlos Sainz.
Walka o pierwsze miejsce
Po Q1 i Q2 mogliśmy się spodziewać, że to kierowcy Ferrari i Red Bulla będą walczyć o pierwsze miejsce podczas kwalifikacji. Jednak po tym co zaprezentował Mercedes, niektórzy mieli nadzieję, że może i srebrne strzały włączą się do tej walki. Tak się jednak nie stało. Po pierwszych przejazdach w Q3 wydawało się, że to Max Verstappen jest bliżej zdobycia pierwszego miejsca, po tym jak Charles Leclerc zrobił błąd pod koniec okrążenia i go ostatecznie nie ukończył.
Na ostatni wyjazd Monakijczyk wyjechał najwcześniej, a Holender na samym końcu. Było więc wiadome, że do końca przyjdzie nam czekać kto zdobędzie PP. Leclerc przejechał fantastyczne okrążenie i wszyscy już chcieli czekać czy Verstappen na nie odpowie. Niestety do tego dojść nie mogło, ponieważ w bolidzie Holendra był problem z mocą. Tak o to ostatecznie Charles Leclerc z czasem 1:18.750 zdobył pole position do niedzielnego wyścigu. Na drugim miejscu uplasował się Max Verstappen z czasem 1:19.073, a na trzecim miejscu znalazł się Carlos Sainz z czasem 1:19.166.
Photo: F1
Smutek po Q1 dla Hiszpańskich kibiców
Kwalifikacje w Hiszpanii przebiegły nad wyraz spokojnie. Podczas trzech sesji nie zobaczyliśmy żadnej żółtej i czerwonej flagi. Żaden kierowca nie miał też problemów i kwalifikacje upłynęły bardzo szybko. Po Q1, jak już mogliśmy się przyzwyczaić, odpadli kierowcy Williamsa. Nie był to dla nich udany dzień. Ostatnie dwie pozycje nie wyglądają najlepiej, ale może Albon jutro coś powalczy w wyścigu. Dla Latifiego są to kolejne kwalifikacje zakończone już po Q1. Kanadyjczyk jest jedynym kierowcą w tym sezonie, który ani razu nie zdołał się dostać chociaż do Q2.
Patrząc na nowe części w Astonie Martinie, mogło się wydawać, że kierowcy zielonego bolidu wypadną lepiej. Tak się nie stało i całe Q1 wyglądało z ich strony słabo. Po zakończeniu pierwszej części Vettel był zdziwiony jak się dowiedział, że zakończył je na pozycji numer 16. Jak widać, nowe części nie przyniosły zamyślonego skutku. Może w jutrzejszym wyścigu będzie lepiej. Fernando Alonso miał pecha, ponieważ nie udało mu się rozpocząć ostatniego “kółka” i przez tą sytuację Hiszpan pożegnał się już po Q1.
Photo: Alpine F1 Team
Q2 – Norris odpada
W Q2 odpadli obydwaj kierowcy Alpha Tauri, Zhou Guanyu, Esteban Ocon oraz Lando Norris. Wydawało się, że Anglik zakwalifikuje się do Q3,a przez to po drugiej części odpadnie Mick Schumacher. Jednak ostatni przejazd Norrisa, który dawał mu wejście do Q3, został anulowany, po tym jak wyjechał zbyt szeroko w zakręcie nr. 12.

Photo: F1
Mocne Q3
Do Q3 tym sposobem dotarli obydwaj kierowcy Haasa, Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Oprócz tego w Q3 mieliśmy Bottasa i Ricciardo. Australijczyk po raz pierwszy w tym sezonie pokonał swojego zespołowego partnera. Już po pierwszych przejazdach widać było, że Mercedesy, Ferrari i Red Bulle są mocniejsze od reszty. W ostatnim przejeździe zaskoczył najbardziej George Russell, który wykręcił czwarty czas. Anglik wyprzedził Pereza z Red Bulla co jest fantastycznym wynikiem dla Mercedesa. Hamilton zakończył na P6, a to oznacza, że poprawki niemieckiego zespołu przyniosły pozytywne skutki.

Photo: F1
Tabela z czasami
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas | Strata czasowa |
1 | Charles Leclerc | Ferrari | 1’18.750 | – |
2 | Max Verstappen | Red Bull | 1’19.073 | 0.323 |
3 | Carlos Sainz | Ferrari | 1’19.166 | 0.416 |
4 | George Russell | Mercedes | 1’19.393 | 0.643 |
5 | Sergio Perez | Red Bull | 1’19.420 | 0.670 |
6 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1’19.512 | 0.762 |
7 | Valtteri Bottas | Alfa Romeo/Ferrari | 1’19.608 | 0.858 |
8 | Kevin Magnussen | Haas/Ferrari | 1’19.682 | 0.932 |
9 | Daniel Ricciardo | McLaren/Mercedes | 1’20.297 | 1.547 |
10 | Mick Schumacher | Haas/Ferrari | 1’20.368 | 1.618 |
11 | Lando Norris | McLaren/Mercedes | 1’20.471 | 1.721 |
12 | Esteban Ocon | Alpine/Renault | 1’20.638 | 1.888 |
13 | Yuki Tsunoda | AlphaTauri/Red Bull | 1’20.639 | 1.889 |
14 | Pierre Gasly | AlphaTauri/Red Bull | 1’20.861 | 2.111 |
15 | Zhou Guanyu | Alfa Romeo/Ferrari | 1’21.094 | 2.344 |
16 | Sebastian Vettel | Aston Martin/Mercedes | 1’20.954 | 2.204 |
17 | Fernando Alonso | Alpine/Renault | 1’21.043 | 2.293 |
18 | Lance Stroll | Aston Martin/Mercedes | 1’21.418 | 2.668 |
19 | Alexander Albon | Williams/Mercedes | 1’21.645 | 2.895 |
20 | Nicholas Latifi | Williams/Mercedes | 1’21.915 | 3.165 |
Niedzielny wyścig
Podczas jutrzejszego startu i dojazdu do pierwszego zakrętu, powinniśmy się spodziewać ostrej walki pomiędzy Maxem, a kierowcami Ferrari. Kto wie, może i George Russell ze swoim czwartym miejscem też dołączy do tej walki.
Jak wiemy na torze pod Barceloną mało się dzieje, miejmy jednak nadzieję, że nowe bolidy pozwolą na odrobinę więcej walki i GP Hiszpanii po tym weekendzie będziemy mogli oceniać pozytywnie.
Photo: F1