Leclerc zwycięzcą GP Bahrajnu [PODSUMOWANIE]
Charles Leclerc wygrywa GP Bahrajnu i wraz z Carlosem Sainzem zdobywa dublet dla Ferrari. Lewis Hamilton uzupełnia podium po dramacie Red Bulla.
To było świetne otwarcie nowego sezonu i nowej ery F1. Ferrari wraca do gry i pokazuje, że będzie walczyć bardzo poważnie o mistrzostwo. Są dobrze przygotowani i liczyć jak na razie może się z nimi tylko Red Bull. Charles Leclerc zdobył swoje 3 zwycięstwo w F1, a Ferrari osiągnęło dublet.
Wyniki
Charles Leclerc zwycięzcą i dublet Ferrari. Lewis Hamilton na P3, a Russell na P4. Magnussen według mnie kierowcą wyścigu i całego weekendu. Zrobił coś, co rok temu dla Haasa było marzeniem. Po takiej przerwie zdobywa 5 miejsce, czyli 8 punktów i “niszczy” Micka Schumachera w każdym aspekcie tego weekendu. Mick na P11 i blisko punktów.
Nie można zapominać o Alfie Romeo. Valtteri Bottas na P6, a dzięki temu co się stało na końcu wyścigu, Zhou w debiucie zdobywa punkcik. Nareszcie! Choć przez pewien czas Alfie wyścig nie szedł im po myśli.
EL Plan – chyba nie na tym miał polegać ten niesamowicie podbity termin. Fernando Alonso zajął 9 miejsce i przegrał wyścig z Oconem, który zajął 7 miejsce. Alpine wygląda tak jak w poprzednim sezonie. Wygląda po prostu jak zespół na środek stawki i niestety jak na razie walka o podium będzie bardzo ciężka.
Yuki Tsunoda jako jedyny z rodziny Red Bulla zakończył wyścig w punktach – 8 miejsce.
Dublet Ferrari


Photo: Motorsport
Nie ważne kto komu kibicuje, to Ferrari na podium lub, co lepsze, wygrywające cieszy każdego fana F1. A dublet… Mamma Mia! Świetnie widzieć czerwone legendy motorsportu na przedzie stawki. Od testów w Barcelonie, po testy w Bahrajnie i treningi w trakcie tego weekendu było widać, że Ferrari na poważnie się przygotowało do tego sezonu i nowej ery. Leclerc wraz z Sainzem dał mocny znak dla rywali, że z nimi w tym sezonie trzeba będzie się liczyć.
Oprócz dubletu, Leclerc wykręcił okrążenie wyścigu, dzięki czemu zgarnia dziś 26 punktów. Został również wybrany przez kibiców kierowcą dnia. Dzisiejsza wygrana, to jego 3 zwycięstwo w karierze F1.
Dramat Red Bulla
Photo: Red Bull/Twitter
Tragedia Red Bulla – pech na ostatnich okrążeniach po wznowieniu wyścigu. Max Verstappen i Sergio Perez odpadli z wyścigu z powodu awarii w końcówce wyścigu. Jak mówi Helmut Marko, przyczyną awarii był problem z pompą paliwa, czyli standardzik w Red Bullu. Paliwo nie chciało docierać do silnika. Max miał też usterkę wspomagania kierownicy i prawdopodobnie baterii.
Red Bull już na dzień dobry traci 44 punkty do Ferrari, a patrząc na sezon 2021, taka strata musi boleć już od samego początku. Wiemy mimo to, że Ferrari i Red Bull to najmocniejsze ekipy na starcie tego sezonu i że Mercedes od nich odstaję. Walka Maxa z Charlem o pierwsze miejsce była ekscytująca, ale to Monakijczyk wychodził z tego zwycięsko. Potrafił uciec na bezpieczną odległość i dziś Max nie miał do niego podjazdu.
Happy End Mercedesa


Photo: Autosport
Cały weekend przebiegał bardzo ciężko dla Mercedesa. Zmagali się oni z wieloma problemami i wiedzą, że są obecnie trzecią siłą w stawce. Ich największa bolączka to porpoising, ale wydaję się, że nieco sytuacja się poprawiła. Kwalifikacje zdecydowanie nie poszły im tak, jakby chcieli. Wyścig również nie przebiegał po ich myśli, bo nie potrafili doścignąć Ferrari i Red Bulla.
Mimo to, Lewisowi znów się poszczęściło. Jak wiemy Perez jadący przed nim, na ostatnim kółku obrócił się z powodu awarii jednostki napędowej. Tym samym Lewis awansował i zdobył podium. Nawet Mercedes na Twitterze przyznał, że nie spodziewali się, że udostępnią wpis o podium Mercedesa. Szczęście jest bardzo ważne w sporcie…
Gdzie się podział McLaren?
Photo: McLaren/Twitter
Myślę, że McLaren to największe rozczarowanie tego weekendu. Oczywiście Red Bull nie zdobył punktu, ale to McLaren nie miał tempa, żeby tego dokonać. Z pewnością kibice McLarena są załamani, bo przez ostatnie dwa lata zespół prężnie się rozwijał. Oczywiście nie można jeszcze oceniać co z zespołem, ale pierwszy wyścig z pewnością nie napawa optymizmem.
Były zapowiedzi, że będą walczyć o podia i zwycięstwa, ale jak na razie to trzeba będzie walczyć o punkty… 14 i 15 miejsce na pewno nie jest walką o podia.
Piękny powrót Kevina Magnussen
Photo: Haas/Twitter
Kevin Magnussen po tak długiej przerwie osiągnął 5 miejsce i zdobył 10 punktów dla zespołu. Po takiej przerwie jest to coś niesamowitego i cały weekend w jego wykonaniu był rewelacyjny. Osobiście jest to dla mnie kierowca całego weekendu i miło widzieć kierowców na poziomie F1, a nie Nikitę Mazepina 🙂
Mick Schumacher zakończył wyścig na P11 i można powiedzieć, że już w pierwszy weekend Kevin pokazał, że Mickowi jeszcze dużo brakuje do poziomu najlepszych. Zobaczymy jak ich pojedynek będzie wyglądał w następne weekendy.
Czy zmiany bolidów pomogły w rywalizacji?


Photo: Formula1News.co.uk
Wydaję mi się, że tak. Ogólnie było więcej walki na torze jak np. pomiędzy Verstappenem a Leclerciem, Zhou i Albonem, Alonso a Oconem itd. Na prawdę było dużo pojedynków i wydaję się, że zmiany pomogły. Kierowcom łatwiej jechać za poprzedzającym samochodem i może to zwiastować wiele emocji w kolejnych wyścigach.
Klasyfikacja kierowców
Miejsce | Kierowca | Zespół | Punkty |
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 26 |
2. | Carlos Sainz | Ferrari | 18 |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | 15 |
4. | George Russell | Mercedes | 12 |
5. | Kevin Magnussen | Haas | 10 |
6. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 8 |
7. | Esteban Ocon | Alpine | 6 |
8. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | 4 |
9. | Fernando Alonso | Alpine | 2 |
10. | Zhou Guanyu | Alfa Romeo | 1 |
11. | Mick Schumacher | Haas | 0 |
12. | Lance Stroll | Aston Martin | 0 |
13. | Alexander Albon | Williams | 0 |
14. | Daniel Ricciardo | McLaren | 0 |
15. | Lando Norris | McLaren | 0 |
16. | Nicholas Latifi | Williams | 0 |
17. | Nico Hulkenberg* | Aston Martin | 0 |
18. | Sergio Perez | Red Bull | 0 |
19. | Max Verstappen | Red Bull | 0 |
20 | Pierre Gasly | Alpha Tauri | 0 |
Klasyfikacja konstruktorów
Miejsce | Zespół | Punkty |
1. | Ferrari | 44 |
2. | Mercedes | 27 |
3. | Haas | 10 |
4. | Alfa Romeo | 9 |
5. | Alpine | 8 |
6. | Alpha Tauri | 4 |
7. | Aston Martin | 0 |
8. | Williams | 0 |
9. | McLaren | 0 |
10. | Red Bull | 0 |
Photo: Ferrari/Twitter