Lewis Hamilton wygrywa kwalifikacje do GP Węgier

Lewis Hamilton wygrywa fantastyczne kwalifikacje do GP Węgier. Podium uzupełniają Max Verstappen i Lando Norris.

Wspaniałe kwalifikacje, walka o pole position do samego końca, a wisienką na torcie, była nowa formuła opon, które sprawdziły się znakomicie. Kierowcy jeździli na jednej mieszance podczas danej sesji kwalifikacyjnej. Rozpoczęliśmy Q1 od opon twardych, następnie w Q2 na medach, a na koniec kierowcy mieli do użycia softy. Kwalifikacje do GP Węgier zapamiętamy na bardzo długo.

Q1- mocne Alfy Romeo

Pierwsza część kwalifikacji zaczęła się dosyć inaczej. Początkowo to Valterri Bottas zajmował cały czas pierwsze miejsce i kręcił najszybsze kółko co było zaskoczeniem. Max Verstappen nie potrafił pokonać Fina z Alfy Romeo. Jednak im bliżej było końca pierwszej części, tym Red Bulle coraz bardziej naciskały i Holender znalazł się na pierwszym miejscu. W pierwszym sektorze kierowcy kręcili bardzo zbliżone czasy i często był to sektor na fioletowy kolor.

Na ostatnie 5min jednym z zagrożonych kierowców był kierowca Ferrari – Charles Leclerc. Monakijczyk znowu musiał walczyć o awans do dalszej części kwalifikacji. Tor z minuty na minutę miał coraz lepszą przyczepność i kierowcy mogli poprawiać swoje czasy. Do walki o wejście, do Q2 była ogromna walka.

Ostatecznie odpadli Albon, Tsunoda, Russell, Magnussen i Sargeant. Po pierwszej części możemy pochwalić kierowców Alfy Romeo, którzy spisali się naprawdę z dobrej strony oraz Daniela Ricciardo – pokonał swojego zespołowego partnera w pierwszych kwalifikacjach po przerwie. Pozytywnym aspektem jest również to, że każdy kierowca jechał na oponach twardych, dzięki czemu mieliśmy sporo walki, a kierowcy cały czas byli na torze.

Q2 – mocne Alfy i McLareny

Druga część kwalifikacji to kolejna mieszanka. W tej części kierowcy mieli do użycia opony pośrednie, a więc schemat robienia czasów już inny niż ten w pierwszej części. Po pierwszych przejazdach kierowcy McLarena byli na dwóch pierwszych miejscach – poprawki jak widać nawet na tych wolniejszych torach sprawdzały się dobrze.

Na ostatnie 5min jednym z zagrożonych kierowców był Max Verstappen – jego pierwsze okrążenie zostało skasowane za limity toru. Holender jednak podczas swojej drugiej próby nie popełnił już błędy i zrobił czas, który pozwolił mu wskoczyć na 2. pozycje rozdzielając przy tym kierowców McLarena.

Na ostatnie wyjazdy wyjechali wszyscy kierowcy poza wyjątkiem Lando Norrisa – jego czas był wystarczający aby być bezpiecznym wejścia do Q3. Zaskakująco dobrze ponownie pojechali kierowcy Alfy Romeo oraz McLaren. Z Q2 odpadli Sainz, Ocon, Ricciardo, Stroll, Gasly.

Q3 – emocjonująca walka o pole position

Na ostatnią część kwalifikacji kierowcy mieli do użycia softy. Po pierwszych przejazdach na czele mieliśmy Verstappena, Hamiltona i Norrisa. Top 3 była blisko siebie i zapowiadała się spora walka o pole position. Za pierwszą trójką mieliśmy już większe straty.

Ostatnie przejazdy to była walka między Verstappenem, Hamiltonem a Norrisem o pole position. Reszta kierowców traciła zbyt dużo. Musieliśmy czekać do ostatniego przejazdu kto zdobędzie pierwsze miejsce i ostatecznie to Lewis Hamilton wykręcił najszybszy czas. Było to 104 podium zdobyte w karierze, przez co wykręca ten rekord na kosmiczną liczbę! Drugie miejsce zajął Max Verstappen, a trzeci był Lando Norris. Ta trójka po drugich przejazdach była jeszcze bliżej siebie.

Wyniki kwalifikacji

Wyniki kwalifikacji do GP Węgier
Fot. F1

Szczegółowe wyniki TUTAJ

Wypowiedzi TOP3

Lewis Hamilton nie ukrywał zachwytu zdobywając swoje pierwsze pole position po dwóch latach.

Czuję się znakomicie będąc tutaj. Zespół wykonał ciężką pracę.

Max nie był zadowlony, ponieważ bolid od piątku nie spisuje się najlepiej.

Walczymy przez cały weekend aby znaleźć dobry bilans. Wciąż jesteśmy na drugim miejscu, ale powinniśmy być z przodu, z samochodem, który mamy normalnie.

Lando nie był do końca zadowolony ze swojego przejazdu, ponieważ wiedział, że stać go na zajęcie pole position.

To nie był najczystszy przejazd, zawsze jest jakiś element ryzyka. Cieszę się z P3, bo to wciąż dobra pozycja na jutro!

Co nas czeka podczas GP Węgier?

GP Węgier zapowiada nam się bardzo emocjonująco. Przed weekendem nikt nie spodziewał się tak mocnego McLarena na tym torze, a znowu Aston Martin powinien być wyżej. Tutaj nam się wszystko zmieniło i miejsca zespołów z wyścigu na wyścig są inne.

Podczas startu będziemy mieli sporo walki między Lewisem, Maxem a Lando. Cała trójka będzie chciała dojechać do pierwszego zakrętu na pierwszym miejscu. Nikt nie ma tutaj łatwiejszej drogi, ale musimy pamiętać iż Verstappen ma słabe starty w tym sezonie, więc musimy uważnie oglądać ten początek. Długie przejazdy cała trójka miała na dobrym poziomie więc walka o pierwsze miejsce będzie spora, natomiast nie wiemy jak zachowają się nowe części, które przywiózł Red Bull. Wiemy jednak to, że Mercedes i McLaren dogoniły Red Bulla i walka o najważniejszą pozycję nabiera jeszcze większego tempa.

McLaren jako jedyny ma dwóch kierowców w top4 co pomaga im w trakcie pokonywanego dystansu, ponieważ mogą zagrać strategicznie. Na kolejnych pozycjach mamy Alfę Romeo (oraz Charlesa Leclerca), której ciężko będzie zająć tak wysokie miejsca w wyścigu, ale będą jednak buforem dla top4, które będzie mogło uciec. Dalsze miejsca są bardzo wymieszane i będzie sporo walki o punkty.

Walka o pierwsze miejsce w jutrzejszym wyścigu będzie ogromna. Top3 ma dobre tempo i to oni będą głównymi pretendentami do wygrania wyścigu. Oscar Piastri kolejny raz pokazuje się ze znakomitej strony, dlatego jego też nie możemy skreślać w walce o podium. Walka pomiędzy Mercedesem, McLarenem a Red Bullem szykuje nam się arcyciekawa. Nie pozostało nic innego jak czekać już na niedzielny wyścig. GP Węgier startuje o godzinie 15:00!

Fot. Formula 1

Podobne wpisy