Nazwa AlphaTauri zniknie po sezonie 2023

Helmut Marko dość niespodziewanie podzielił się informacją, że po czterech latach zespół juniorski Red Bulla znów zmieni nazwę. Tym razem z nazewnictwa zniknie “AlphaTauri”.

Niegdyś Toro Rosso, później od 2020 roku AlphaTauri, a od 2024 roku… No właśnie, co od 2024 roku? Jak na razie wiemy za sprawą Helmuta Marko, że nazwa “AlphaTauri” zniknie i zostanie zastąpiona inną nazwą. Wraz z nowym sezonem mają pojawić się nowi sponsorzy, nowi liderzy zespoły i właśnie nowa nazwa. Ma być to czymś w rodzaju nowego otwarcia, bo w tym sezonie team zalicza kryzys, a promocja marki ubrań AlphaTauri nie przynosi efektów, jakich oczekiwano.

Decyzja została podjęta. AlphaTauri pozostanie w pełni własnością Red Bulla i będzie nadal prowadzona jako zespół juniorski. Współpraca będzie bliższa, także pod względem ograniczenia kosztów i synergii – stwierdził Helmut Marko.

Pojawią się nowi sponsorzy oraz nowa nazwa. Koncepcja jest jasna. Ekipa ma się opierać na Red Bull Racing tak mocno, jak pozwalają na to przepisy. Projektowanie na własną rękę nie jest właściwą drogą. 

W zespole jest nieciekawie już od dłuższego czasu. W całym koncernie władzę przejął nowy zarząd. Po słabych wynikach w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z wieloma plotkami o potencjalnej sprzedaży zespołu. W zespole bardzo ważne zadanie: ograniczyć koszty i doprowadzić do poprawy kondycji finansowej i sportowej. Dlatego od następnego sezonu będziemy mieli małą rewolucję organizacyjną w zespole juniorskim Red Bulla.

Nowa nazwa, ale nie tylko

Jak już wiemy, team przyjmie od sezonu 2024 nową nazwę, której jeszcze nie znamy. Jeśli chodzi o sam temat ścigania, to już od dawna wiemy, że zmieni się szef zespołu. Ze stanowiska odejdzie Franz Tost, a jego stanowisko obejmie Laurent Mekies, który w tym sezonie pełni rolę dyrektora wyścigowego zespołu Ferrari. Franz Tost był szefem Toro Rosso, a później AlphaTauri przez wiele lat, bo od 2006 roku.

Oprócz Mekiesa, ważną rolę będzie miał również Peter Bayer, który będzie wspomagać wcześniej wspomnianego Laurenta Mekiesa. Peter Bayer do czerwca ubiegłego roku pracował w FIA jako sekretarz ds. sportu i dyrektor działu wykonawczego F1. Zarówno Mekies jak i Bayer pracowali na wysokich stanowiskach w FiA. Wracając do samego Tosta – pozostanie on w zespole w następnym sezonie w roli konsultanta. Ma to usprawnić zmianę szefostwa.

Zespół AlphaTauri będzie miał dwóch nowych liderów w postaci Laurenta Mekiesa i Petera Bayera – powiedział Marko.

Faenza pozostanie siedzibą dla kierownictwa. Do Wielkiej Brytanii przeniesie się pewna cześć zespołu technicznego.

Fot. Scuderia AlphaTauri (@AlphaTauriF1)/Twitter

Nyck de Vries nie prezentuje się dobrze w AlphaTauri

Poza zmianami na wysokości szefostwa, niewykluczone, że zmieni się skład kierowców, a raczej jego część. Zespół nie jest zadowolony z postawy Nycka de Vriesa, co przyznał sam Helmut Marko – o tym przeczytacie TUTAJ.

Ogólnie Yuki ma znakomity sezon, ale naznaczony nieszczęśliwymi wynikami oraz karami. Jeśli jednak o chodzi o samą formę, ta jest dobra. Nie jesteśmy natomiast zadowoleni z Nycka i temu będziemy się przyglądać. – ocenił doradca sportowy koncernu Red Bull.

Holender jest stawiany w tym momencie pod dużą presją i najbliższe wyścigi będą dla niego bardzo ważne. Jeżeli osiągnąłby dobry wynik w domowym wyścigu Red Bulla, to na pewno mógłby nieco odetchnąć. Jednak od początku sezonu de Vries nie dał nam jeszcze cienia szansy, że w końcu pojedzie na poziomie takim, jaki widzieliśmy podczas GP Włoch w 2021 roku.

Yuki Tsunoda może jak na razie spać spokojnie, bo jego postawa dała 2. punkty zespołowi, ale Japończyk jest co rundę w walce o pierwszą dziesiątkę. Japończyk mocno rozwinął się na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów i w tegorocznej kampanii radzi sobie dobrze. Pytanie: czy tylko dlatego, że za partnera ma de Vriesa? Wydaje mi się, że nie. Po prostu Tsunoda rozwinął się jako kierowca i jego nabyte doświadczenie pomaga mu w sezonie 2023.

Ogólnie Yuki ma bardzo dobry sezon, zaliczając pechowe rezultaty i otrzymując kary, ale jego forma jest odpowiednia. – pochwalił Japończyka Helmut Marko.

Podobne wpisy