Podsumowanie piątkowych treningów przed GP Węgier
Pierwsze jazdy na Hungaroringu już za nami, a brał w nich udział Robert Kubica, który wszedł do bolidu Bottasa.
Piątkowe sesje odbywały się w spokojnym tempie, a kierowcy realizowali założenia na te sesje. Robert Kubica wystąpił w pierwszym treningu w samochodzie Bottasa i przejechał tylko 19 okrążeń.
Pierwsza sesja treningowa
Pierwszy trening należał do tych z gatunku bardzo spokojnych. Kierowcy odświeżali sobie pamięć z przebiegu węgierskiego toru i realizowali założenia na te sesje. Polak przejechał dwa stinty na oponie twardej i dwa stinty na miękkiej mieszance. Jego najlepszy czas, to 1:21.179, a strata do lidera wyniosła blisko 2.5s.
Nasz kierowca miał najmniejszy przebieg ze wszystkich kierowców, bo przejechał ich tylko 19. Zhou Guanyu przejechał tych okrążeń 22 i zajął 15 miejsce z czasem 1:20.810.
Po treningu w jednym z wywiadów Robert Kubica potwierdził, że miał w swoim samochodzie nową podłogę, dlatego omijał krawężniki.
Wypowiedzi Roberta Kubicy w rozmowie dla Onet Sport
PYT: jak się jeździło?
Z pewnością zawsze jest ciekawie i dobrze wrócić do bolidu. Drugi weekend z rzędu, choć oczywiście inny jest tor i inne warunki. Nigdy nie jest łatwo zmieniać w ten sposób tor i opony. Miałem też w samochodzie nową podłogę, więc trzymałem się z dala od tarek, bo tu bardzo łatwo uszkodzić podłogę w szybkich łukach.
Tym bardziej jestem zadowolony z ostatecznych rezultatów, bo jechałem dość spokojnie. Miałem trochę frajdy, ale niestety nie znam wystarczająco dobrze bolidu, aby naciskać mocniej i szukać więcej prędkości. Dodatkowo moje dwa przejazdy na miękkich oponach nie były czyste. Miałem dużo tłoku, więc ostatecznie było ok. Czas okrążenia jest dobry i jestem zadowolony z dzisiejszej pracy.
Jak się panu jeździło dziś w porównaniu z pierwszymi przejazdami tym bolidem?
Myślę, że mieliśmy mocny początek. Miałem bardzo dobre odczucia, gdy mogłem po raz pierwszy naprawdę pojeździć tym samochodem podczas testów opon Pirelli po Grand Prix na Imoli. Byłem pod wrażeniem. Potem przejechałem kilka pierwszych treningów i to nigdy nie jest łatwe, ponieważ żaden z tych przejazdów nie jest podobny do poprzedniego.
Dlatego raz zdobytej w treningu wiedzy nie jestem w stanie wykorzystać w kolejnych przejazdach na kolejnym torze. Zmieniasz opony, zmienia się bolid. Zawsze jesteś trochę opóźniony, ale jestem zadowolony z tego, co zrobiłem dziś.
Widział pan polskich kibiców?
Byłem skoncentrowany na jeździe i miałem trochę zadań do wykonania, poza tym jednak wiem, że jest tu dużo Polaków. Widziałem ich wczoraj i dziś, także bardzo im dziękuję! Po raz kolejny. To już zresztą trwa od kilkunastu lat, że tak licznie tu przyjeżdżają. Zawsze więc miło tu być i widzieć naszych kibiców.
Artykuł ze źródłem wszystkich powyższych wypowiedzi
Wyniki FP1

Photo: F1
Sainz na P1 z czasem 1:18.750, za nim Verstappen (+0.130) i Charles Leclerc (+0.289s). Dwójka Mercedesów i McLarenów w TOP10. Robert Kubica z najmniejszym przebiegiem – 19 kółek. Polak zameldował się na 19 pozycji z czasem 1:21.179.
Druga sesja treningowa
Druga sesja treningowa również było bardzo spokojna, ale małą przygodę miał w niej Albon, który się obrócił. Standardowo jak na drugą sesję testowane były dłuższe przejazdy. Największy przebieg pokonał Sebastian Vettel – 30 okrążeń, a najmniej Alexander Albon – 20 okrążeń.
Po treningu Max Verstappen wyraził swoje obawy co do tempa w porównaniu do Ferrari i przyznał, że wolałby ścigać się w deszczu.
Ciężko będzie dorównać tempu Ferrari, ale oczywiście postaramy się do nich jak najbardziej zbliżyć. Nie pokonamy ich na suchym torze, więc wolałbym, żeby padało.
Wyniki FP2

Photo: F1/Twitter
Najszybszy okazał się Charles Leclerc z czasem 1:18.445. Na drugim miejscu zaskakująco znalazł się Lando Norris, który stracił do Monakijczyka 0.2s, a na P3 zameldował się Carlos Sainz ze stratą 0.2s do lidera. Max Verstappen zajął 4 miejsce i stracił blisko 0.3s do Leclerca.
Sebastian Vettel wszedł do TOP10, podobnie jak Ricciardo, co może zwiastować dobrą formę McLarena na Węgrzech. Lewis Hamilton otworzył drugą dzesiątkę, dwa Haasy i dwa Williamsy wraz z Tsunodą byli na końcu tabeli.
Photo: Alfa Romeo F1 team ORLEN/Twitter