|

Ten dzień przejdzie do historii polskiego motorsportu! Polacy zwycięzcami 24h Le Mans w LMP2. Kubica i WRT #41 na podium

Co to był za dzień! Co to był za wyścig! Po raz pierwszy w historii 24h Le Mans odegrano „Mazurka Dąbrowskiego” za sprawą zwycięstwa Inter Europolu Competition. Kubica wraz z WRT #41 stanęli na drugim stopniu podium.

Kto by się spodziewał z nas przed tym wyścigiem, że przeżyjemy jako polscy kibice tak cudowne i wzruszające chwile? Tegoroczne 24 Hours of Le Mans było edycją, która odbywała się w stulecie powstania tego wydarzenia. Była to więc historyczna edycja, która też i przyniosła nie tylko nam Polakom, ale całemu światu historyczne rezultaty. O nich wszystkich napiszemy we wpisie, którego właśnie teraz czytacie. Zapraszamy!

Hypercar – legenda wraca na tron

Klasa Hypercar miała wiele zwrotów akcji. Na szybko sobie przypominając to mieliśmy na pozycji lidera m.in. Ferrari, Peugota, Toyotę czy Porsche. Ostatecznie po walce kilku zespołów o pierwsze miejsce na ostatnie godziny pozostały w tej batalii tylko dwie załogi: Ferrari AF Corse #51 i Toyota #8. Reszta zespołów pozostała daleko za nimi.

I to właśnie Ferrari AF Corse #51 okazało się być najlepszym zespołem tegorocznego 24h Le Mans. Samochód prowadzony przez Giovinazziego, Pier Guidi i Calado popełniło najmniej błędów i dowiozło pierwsze miejsce. Było gorąco podczas dwudziestej-drugiej godziny, kiedy to Toyota zbliżyła się do Ferrari na mniej niż 10s. Decydującym momentem była sytuacja, kiedy to Toyota #8 prowadzona przez Hirakawe “wyspinowała” i uderzyła w bandy. Prototyp musiał wrócić do alei serwisowej na wymianę przodu i tyłu, co wyprowadziło Ferrari AF Corse #51 na autostradę do zwycięstwa.

Fot. 24 Hours of Le Mans/Twitter

Faktem stało się więc to, że Ferrari wygrało wyścig 24h Le Mans pierwszy raz od 58 lat! Ostatni raz samochód Ferrari wygrało ten legendarny wyścig w 1965 roku, kiedy to samochody Ferrari zajęły 3 pierwsze miejsca! Po ponad pół wieku ta włoska legenda wraca na szczyt, wraca na swój tron.

Cadillac z podium i czwartym miejscem, co u reszty stawki?

Cadillac #2 dojechał na 3 miejscu, natomiast załoga #3 dojechała na 4 miejscu. Debiutant miał o wiele mniej problemów w odróżnieniu do obydwu prototypów Glickenhausa czy Peugeot. Załoga #2 została przez lidera zdublowana tylko raz, co pokazuje, jak w dobrej formie była ta ekipa.

Peugeot miał swoje problemy, Porsche miało jeszcze większe, a Glickenhausowi posypał się wyścig w niedzielę, kiedy dwóch kierowców uderzyło w bandy w tym samym miejscu. Z wyścigu wycofały się trzy załogi: Floyd Vanwall Racing #4 po 165 kółkach, po 103 okrążeniach odpadła Toyota #7, a już po 84 odpadło Porsche #75.

Klasyfikacja Hypercar
MiejsceZespółPunkty
1.Toyota126
2.Ferrari108
3.Cadillac70

LMP2 – tu stworzyła się historia polskiego motorsportu!

Fot. Inter Europol Competition/Twitter

Inter Europol Competition po starcie z 13 miejsca zaskoczyło chyba wszystkich, którzy bacznie śledzili klasę LMP2. Polski zespół po tym jak wyścig rozkręcił się na dobre „kręcił” się w okolicach podium. Mało jednak wtedy kto wierzył, że IEC ma realne szanse na wywalczenie choćby podium. Wiara ta jednak wzrastała z każdą godziną w nocy, a tym bardziej, kiedy rankiem TurboPiekarze prowadzili realną walkę z WRT #41 o pierwsze miejsce i wtedy to bardziej wyglądało, jakoby ekipa Kubicy walczyła o odzyskanie pierwszego miejsca a nie na odwrót. Zespoły te stoczyły pomiędzy sobą kilka ciekawych pojedynków na torze.

I taka sytuacja miała miejsce już przez całą resztę wyścigu. Obie ekipy uciekły pozostałym rywalom na spokojom przewagę i prowadziły rywalizację już tylko między sobą. Nasza ekipa zachowała w wielu kluczowych sytuacjach zimną krew, kilka raz też poszczęściło im się przy slow zone. Dali radę też z wieloma problemami, jak kontuzja Fabio Scherera czy kara drive trough. Ich świetna i waleczna postawa dało im zwycięstwo w 24h Le Mans w LMP2.

Jest to wyjątkowa sytuacja, bo w klasie LMP2 triumfował polski zespół z polskim kierowcą – Jakubem Śmiechowskim, a na P2 znalazł się Robert Kubica wraz z WRT #41. Dzięki temu, że Inter Europol Competition wygrało ten wyścig, w Le Mans odegrano na podium „Mazurka Dąbrowskiego”, co dla wielu fanów motorsportu było wzruszającym obrazkiem.

Tak, zgadza się – na podium mieliśmy dwóch polskich kierowców i polski zespół. Jeden z nich wraz ze swoim narodowym teamem wygrał 24h Le Mans, a drugi z nich zajął drugi raz z rzędu drugie miejsce. Dzięki takim sukcesom będziemy mieć piękne wspomnienia jako kibice, a do dnia 11 czerwca 2023 roku będziemy wracać z dużym uśmiechem na ustach. Więcej o dokonaniach IEC i WRT na dniach na naszej stronie.

Nie zapominajmy o kolejny sukcesie Kubicy

Oczywiście Inter Europol Competition zapisał się w fantastycznym stylu w historii polskiego motorsportu, ale kolejną stronę dopisał do tej historii Robert Kubica. Zajął on drugi rok z rzędu drugie miejsce w 24h Le Mans, a dokonał tego znów z Louisem Deletrazem. Kubica niestety jednak nadal w pełni nie wyleczył ran z Deletrazem po 24h Le Mans w 2021 roku. Nie udało mu się nadal tego wyścigu wygrać, ale my wciąż wierzymy, że w końcu się to uda uczynić.

Dzięki zajęciu drugiej pozycji w tym wyścigu WRT #41 awansowało na pierwsze miejsce w klasyfikacji i ma obecnie 4 punkty przewagi nad Interem Europol Competition. Szczegóły klasyfikacji zobaczycie poniżej, gdzie przedstawiamy TOP3 klasyfikacji LMP2.

Co z resztą stawki

Trzecie miejsce w klasie LMP2 zajął zespół Duqueine Team, który wygrał walkę o to miejsce z Alpine #36 oraz z drugim z zespołów WRT – załogą #31. Z wyścigu odpadło 7 załóg: AF Corse #80, Cool Racing #47, IEC #32, Prema #63, Racing Team Turkey #923, Tower Motorsports #13 i Nielsen Racing #14.

Klasyfikacja LMP2
MiejsceZespółPunkty
1.Team WRT #4194
2.Inter Europol Competition #3490
3.United Autosports #2274

LMGTEAm

Tutaj również mieliśmy wiele zwrotów akcji, jak to zresztą bywa z klasą GT. Na początku obiecująco wyglądało Corvette, które jednak wieczorem zmagało się z kłopotami technicznymi, z którymi udało się poradzić. W tej klasie mieliśmy bardzo, ale to bardzo dużo załóg, które wycofały się z wyścigu. Na mecie dojechało tylko 9 zespołów, a do wyścigu startowało przecież ich aż 21. Wyścig na wyniszczenie wygrali ostatecznie Nicky Catsburg, Nicolas Varrone i Ben Keating z Corvette C8.R, które obsługiwało Corvette Racing.

Fot. Corvette Racing/Twitter

Drugie miejsce zajął ORT by TF #25, które jechało Astonem Martin Vantage AMR w składzie: Harthy, Dinan, Eastwood. Do pierwszego zespołu stracili jedno okrążenie. Podium uzupełnił team GR Racing #86 (Wainwright, Barker i Pera), którzy ścigali się Porsche 911. 24h Le Mans skończyło się totalną klapą dla Proton Competition, z których odpadły wszystkie załogi. Dwie z trzech załóg AF Corse również przedwcześnie skończyły wyścig.

Klasyfikacja LMGTEAm
MiejsceZespółPunkty
1.Corvette Racing #33133
2.ORT by TF #3559
3.Iron Dames #8556

Fot. Inter Europol Competition/Twitter

Podobne wpisy