WRC: Podsumowanie Rajdu Safari
Kolejny weekend z WRC już za nami – przeczytajcie o przebiegu Rajdu Safari i wygranej Kajetanowicza w WRC2.
Dużo się działo podczas tegorocznego Rajdu Safari, standardowo było dużo zwrotów akcji i ciekawych sytuacji. Z pewnością z duma będziemy wspominać zwycięstwo Kajetana Kajetanowicza w klasie WRC2.
Środa i Czwartek
Jazdy pokazowe, czyli shakedown, podczas którego kierowcy trenują zapoznając się z nawierzchnią, odbyły się wyjątkowo w środę, a nie tak jak zawsze w czwartek. Na pierwszym przejeździe najszybszy był Sebastien Ogier, a w następnych Rovanpera i Neuville. Większość kierowców swoje najlepsze czasy uzyskało na drugim przejeździe, czyli tym należącym do Rovanpery, co oznacza że Fin był autorem najlepszego czasu.
W czwartkowe popołudnie zawodnicy przystąpili do decydującej rywalizacji. Ścigali się parami na specjalnie przygotowanym torze. Największe emocje wzbudziła para francuska, w której walczyły 2 legendy – Sebastien Ogier i Sebastien Loeb. Górą o zaledwie 1,8 sekundy okazał się ten pierwszy. Drugie miejsce zajął Thierry Neuville z Hyndaia będąc o 0,6 sekundy wolniejszy od Ogiera. Był w parze z Rovanperą, który popełnił błąd na przejeździe i uplasował się dopiero na 11 miejscu, ostatnim wśród samochodów WRC. Wspomniany Loeb zajął 6 miejsce.
Piątek
Dzień zaczął się od zwycięstwa Loeba, natomiast wolniejszy od niego o 0,5 sekundy Ogier utrzymał prowadzenie. Następne dwa odcinki specjalne to popis Rovanpery, który piął się w górę. Pech dopadł Sebastiena Loeba, dla którego problemy z samochodem okazały się na tyle poważne, że był to koniec jazdy w piątek. Z rywalizacji wypadł również Adrien Fourmaux. Wszystko układało się znakomicie dla Ogiera, niestety na OS 7 złapał kapcia i otrzymał również karę czasową, co zepchnęło go z pierwszego na szóste miejsce.
Na tej samej próbie z trasy wypadł Craig Breen, u którego uszkodzenia uniemożliwiły dotarcie do mety. Szczęściem Irlandczyka było to, że był to ostatni odcinek specjalny tego dnia, dzięki czemu z szóstego spadł tylko na 9 miejsce. Dzięki problemom Ogiera liderem po piątku był Kalle Rovanpera z przewagą 14,6 sekundy nad będącym na rewelacyjnym 2 miejscu Takamoto Katsutą z Toyoty.
Sobota
Znakomite tempo tego dnia mieli Evans i Neuville wygrywając naprzemiennie odcinki specjalne. Dopiero przedostatni OS został wygrany przez Rovanpere, a ostatni przez Ogiera. Już na pierwszej próbie sobotę zakończyli kierowcy Forda, czyli Gus Greensmith i Adrien Fourmaux, odpadając z rajdu po raz drugi, przez co została mu tylko walka o „pietruszkę” w niedziele.
Evansowi udało się wyprzedzić Katsute, którego pozycje w TOP 3 na koniec dnia uratował pech kierowców Hyundaia. Na OS 10 z walki wypadł zwycięzca z Sardynii, czyli Ott Tanak. Na ostatnim 13 OS-ie problemy miał Thierry Neuville, co zepchnęło go z P3 na P5. Sebastien Loeb jadąc w systemie Rally 2 zdołał przebić się na 10 miejsce na koniec dnia, tuż za naszym reprezentantem Kajetanem Kajetanowiczem.
Niedziela
Adrien Fourmaux wrócił do rywalizacji po raz drugi na swój, jak się okazało, jedyny pełny dzień, który przejechał. Zrobił to w wielkim stylu, bo od razu wygrał odcinek specjalny, a w dodatku za nim uplasowało się dwóch Sebastianów – Loeb i Ogier. Oznaczało to francuskie podium OS 14.
Dzień nie zaczął się najlepiej dla Olivera Solberga. Miał spore kłopoty techniczne i spadł z 6 na 9 miejsce. Następną próbę wygrał Rovanpera, który bezpiecznie prowadził nad Evansem. OS 16 wygrał Ott Tanak walczący już tylko o honor w systemie Rally 2.
Przez cały dzień bardzo dobre tempo mieli Ogier i Loeb. Ten drugi zwyciężył w dwóch odcinkach specjalnych. Awarie miał Oliver Solberg, przez co nie dotarł do mety OS 18. Był jednak w stanie wystartować w Power Stage i osiągnąć metę rajdu. Wspomnianą próbę, czyli Power Stage wygrał Thierry Neuville, który zawsze pokazuje swoją siłę na takich odcinkach. Żaden kierowca walczący o najwyższe pozycje nie zdecydował się ryzykować w celu zdobycia dodatkowych punktów. Wszyscy osiągnęli metę.
Dla Rovanpery to już czwarte zwycięstwo w sezonie. Takamoto Katsuta utrzymując 3 miejsce zdobył 2-gie podium w karierze. Co ciekawe pierwsze również zdobył na Safari, będąc drugi rok temu.
Pozostałe kategorie
WRC 2
Ten weekend zapisze się w historii polskiego motorsportu. Swoje drugie zwycięstwo w klasie WRC2 (pierwsze w Rajdzie Turcji 2019) odniósł Kajetean Kajetanowicz. W dodatku dzięki nieobecności głównych bohaterów tegorocznej rywalizacji, czyli: Andreasa Mikkelsena i Yohana Rossella, został liderem klasyfikacji mistrzostw świata. Metę osiągnęło 4 z 7 startujących zawodników. Drugie miejsce zajął Amerykanin, Sean Johnston, a za nim uplasowali się reprezentanci gospodarzy – Amaanraj Singh Rai i Aakif Virani.
WRC 3
W tej rywalizacji wystartowało 5 zawodników z czego 4 Kenijczyków, a poza nimi Chorwat, Diego Dominquez. Był on faworytem, ale odpadł już na cwartym odcinku specjalnym. Hamza Anwar zmierzał po 2 miejsce, ale odpadł na przedostatnim OS-ie. W tej sytuacji tylko 3 załogi osiągnęły metę.
Rajd wygrała 26-letnia Maxime Wahome, zostając pierwszą kobietą od 1994 roku, która zwyciężyła w któreś z kategorii WRC. Drugie miejsce zajął jej o 4 lata młodszy brat, Jeremy, a podium uzupełnił McRae Kimathi, który co ciekawe imię otrzymał od nazwiska legendarnego Collina McRea. W dodatku przyszedł na świat w pierwszej połowie 1995 roku, a kilka miesięcy później Szkot został rajdowym mistrzem świata.
Photo: Kajetan Kajetanowicz/Twitter